Dzisiaj opowiadam Wam o desperackim przyjeździe na wieś do domu bez wody i kibla, obrzyganiu Sztokholmu na do widzenia, o skradaniu się do domu tak, żeby nikt na mnie nie wyskoczył z krzaków z siekierą, a także o obawach związanych z mieszkaniem w domu na wsi. Zaczęłam także opowiadać o zmianach...
Published 11/16/24