“Kochani,
Cudowny temat i pięknie przedstawiony.
Chciałam się podzielić wspomnieniami z moich chińskich wakacji w roku 2007. Planowaliśmy zwiedzać Sechuan i Junnan. W przewodnikach czytałam o ostrej kuchni seczuańskiej, więc jechałam tam z obawami. I nagle wpadłam na fantastyczny pomysł.
Poprosiłam przypadkowo spotkaną Chinkę o napisanie na kartce, że jestem wegetarianką i że proszę nie na ostro. Wtedy okazało się, że w tym celu musiała wypisać całą listę. Pytała szczegółów o każdy rodzaj mięsa i zapisywała. Wyszła z tego spora lista.
Zalaminowałam tę kartkę i przy każdej okazji przed wejściem do baru czy restauracji albo nawet ulicznej kucharce wręczałem kartkę i dostawałam najlepsze jedzenie świata!!! Reszta ekipy męczyła się z menu i niejadalnymi daniami, a ja miałam same rarytasy! Kucharze gotowali dla mnie oddzielne dania, których być może nawet nie mieli w sprzedaży. A ja się delektowała i byłam spokojna, że nie wsadzili mi gdzieś kawałka mięsa.
Pozdrawiam was serdecznie i czekam na kolejne odcinki.
Słuchaczka Justyna.”
Justyna z Holandii via Apple Podcasts ·
Netherlands ·
08/18/21