Od kiedy film "Najlepszy" pojawił się na ekranach kin, a książka o tym samym tytule w księgarniach życie Jurka Górskiego zmieniło się. Codziennie jednak zmaga się ze słabościami. I nie przegrywa, bo jak mówi po każdym zwycięstwie czuje się lepiej niż po porażce, nawet małej. Za pięć lat, na 70 urodziny planuje dużo lepiej pływać. Lubi czerpać energię z innych ludzi, ale też sam daje dużo z siebie. Teraz w Jego życiu najważniejsza jest córka. Na pytanie czy zobaczymy go jeszcze na linie startowej imprez triathlonowych odpowiada dość tajemniczo. Mówi także o tym jak ważna jest w życiu równowaga. I o kilku jeszcze ciekawych sprawach.  Rozmowa z Jurkiem Górskim jak zwykle była niezwykłym spotkaniem. Nagrana w kawiarni Kuźnia na gdańskiej Oruni. Nie wszystkie zakłócenia udało się wyeliminować, tak więc słychać w tle cichą muzykę, a czasami brzdęk szkła, rozmowę ludzi czy tupot butów. Ale i to ma swój urok... Marcin Dybuk