- Od początku myśleliśmy o tym projekcie jak o mieście, a nie domkach na wsi. Bo poczucie miejskości i gęsta zabudowa jest kluczem do rozwoju dobrego społeczeństwa. Jesteśmy cywilizacją miast - mówi Robert Jacek Moritz, pomysłodawca Miasteczka Siewierz Jeziorna o wyjątkowej inwestycji, która powstaje nad Zalewem Przeczycko-Siewierskim, pół godziny jazdy samochodem od centrum Katowic. Na prawie 130 hektarach, powstaje tu miasto w którym docelowo ma zamieszkać 15 000 osób. To obszar nieco mniejszy niż teren warszawskiego Miasteczka Wilanów, porównywalny do rozmiarów krakowskiego Starego Miasta i otaczających go Plantów oraz pięć razy większy od katowickiego Nikiszowca. Nie znajdziemy tu wysokich bloków, szerokich jezdni i podziemnych parkingów. Bo marzeniem twórców Miasteczka Siewierz Jeziorna był powrót do tradycyjnego miasta – z centralnym rynkiem, kameralną zabudową, bliskością usług i bezpiecznymi uliczkami. Miasto budowane całkiem od nowa na obrzeżach górnośląsko-zagłębiowskiej metropolii jako nowoczesna odsłona starej jak gatunek ludzki cywilizacji miast? Brzmi odważnie! I z pewnością ten projekt jest odważny. Sama zaś rozmowa z jego pomysłodawcą – zapewniamy – jest fascynująca. Warto słuchać!