Od 1982 roku, dzięki zastosowanemu przez Audi rewolucyjnemu rozwiązaniu quattro, rajdy przeszły znaczącą metamorfozę, która trwa do dziś. Każdy kto chciał liczyć się w tym sporcie, musiał przygotować samochód z napędem na cztery koła i turbodoładowanym silnikiem. Tylko takie konstrukcje mogły wygrywać rajdy na całym świecie i stawać się legendami. Czy jednak na pewno? W momencie kiedy na rajdowych trasach zaczęły panować  samochody gr. A i N, zbliżone do wersji drogowych, swoich sił w mistrzostwach świata próbowało wielu producentów. Nie wszyscy jednak zdecydowali się na kosztowne rozwiązanie 4x4 i nie wszyscy mieli ochotę korzystać z turbosprężarek. W najnowszym odcinku #6Pdo7L porozmawiamy o rajdowych outsaiderach jakimi na przełomie lat 80 i 90 był Ford z tylnonapędową Sierrą i BMW z genialnym modelem M3. O tym, że te samochody też odnosiły rajdowe sukcesy w mistrzostwach świata, pamięta już niewiele osób, więc to chyba najlepszy moment na przypomnienie Wam o rajdowej historii pisanej klasycznym, tylnym napędem.