30 lat spędził w więzieniu. Nie znał Boga. Jak sam mówi, Bóg był dla niego abstrakcją. Miał kilka wyroków, popełniał przestępstwa od razu jak tylko wyszedł na wolność – od drobnych wykroczeń do usiłowania morderstwa. W młodości stosowano wobec niego przemoc. Nie mógł tego zrozumieć, ale teraz wybaczył – wierzy, że nie chcieli źle, po prostu nie potrafili inaczej. Miał niecałe 18 lat, gdy pierwszy raz trafił do zakładu karnego. Teraz dziękuje Bogu za bycie w zakładzie – wierzy, że gdyby nie to, mógłby nie dożyć czasu nawrócenia. Po spotkaniu Jezusa pomagał dzieciom, aktywizował innych więźniów, każdego dnia na nowo szukał Boga. Wybaczył sobie, wybaczył innym, doświadczył miłości Boga. Mówi, że dostał tyle od Pana Boga, że nie może się tym nie dzielić z innymi, bo czułby się jak złodziej, a nie chce nim być.Posłuchajcie rozmowy, jaką o. Arkadiusz Góra przeprowadził z Krzysztofem Kurkiem, przestępcą, który ponad 30 lat spędził za kratkami, ale który podjął decyzję, by odpowiedzieć Bogu na Jego zaproszenie do nowego życia.