– Jak to się dzieje, że mamy błękitną godzinę i wówczas barwa światła słonecznego jest zimna, a podczas złotej godziny światło jest zdecydowanie cieplejsze, miodowe – pyta Słuchacz Programu 3 Polskiego Radia, pan Rafał, który hobbistycznie zajmuje się fotografią.

– Przecież dalej nie ma po co lecieć. Nie osiedlimy się ani na Jowiszu, ani na Saturnie, bo to gazowe giganty – zauważyła słuchaczka Programu 3 Polskiego Radia, pani Dorota.

– Mówiąc w skrócie: szok i trauma. Dziecko jest przestraszone nową sytuacją – stwierdza dr Tomasz Rożek.

– Myślę, że jest tu wiele różnych czynników i odpowiedzi na to pytanie będziemy mogli udzielić dopiero za jakiś czas, gdy ktoś weźmie bardzo szczegółowe dane i dokładnie je prześledzi – stwierdza dr Tomasz Rożek.

– Nie widziałem nigdy człowieka jadącego na zebrze, a przecież to jest koń, tylko w paski – mówi słuchacz Programu 3 Polskiego Radia, pan Dawid.

Słuchacz Programu 3 Polskiego Radia, pan Michał, codziennie jeździ do pracy tą samą drogą. W pewnych miejscach na trasie jego telefon traci zasięg. W tych samych miejscach, kiedy pada deszcz, pan Michał może rozmawiać przez telefon bez żadnych problemów.

Żona pana Łukasza twierdzi, że tak. Słuchacz uważa jednak, że jest to niemożliwe, ponieważ wirusy przenoszą się z człowieka na człowieka. A co na to dr Tomasz Rożek?

– Logika podpowiada, że w grawitacji płomień świecy powinien być bardziej ściśnięty, czyli kulisty, a przy braku grawitacji – bardziej wyciągnięty – stwierdza pani Krystyna.

– Jak to jest, że mamy teleskopy, które widzą obiekty oddalone o miliardy lat świetlnych od Ziemi, jednocześnie te same teleskopy nie są w stanie zbadać z detalami i sfotografować powierzchnię Marsa i musimy tam wysyłać sondy? – pyta pani Agnieszka.

– Nie, nie śpi wyłącznie. To nie do końca jest tak, że zwierzęta śpią w okresie snu zimowego. To nie jest taki sen, jaki mamy w nocy – odpowiada dr Tomasz Rożek.

– Wszystko poszło super i mówię to zupełnie serio. Zawsze z ogromnym podziwem obserwuję kogoś, kto jest odpowiedzialny i mimo wieloletnich przygotowań i ogromnych emocji, jest w stanie odwołać taką operację ze względu na ryzyko – zaskakuje dr Tomasz Rożek.

– Czy stojąc na powierzchni Plutona, będę w stanie zobaczyć swoje stopy? – zastanawia się nasza Słuchaczka.

– Czy stojąc na powierzchni Plutona będę w stanie zobaczyć swoje stopy? – zastanawia się nasza Słuchaczka.

– Czy stojąc na powierzchni Plutona, będę w stanie zobaczyć swoje stopy? – zastanawia się nasza Słuchaczka.

– W szkole uczyłam się, że wszystko zbudowane jest z atomów, a potem dowiedziałam się, że ponad 99 proc. przestrzeni, jaką zajmuje atom, to pustka. Czy wobec tego wszystko jest puste? – zastanawia się nasza Słuchaczka.

– W szkole uczyłam się, że wszystko zbudowane jest z atomów, a potem dowiedziałam się, że ponad 99 proc. przestrzeni, jaką zajmuje atom, to pustka. Czy wobec tego wszystko jest puste? – zastanawia się nasza Słuchaczka.

– W szkole uczyłam się, że wszystko zbudowane jest z atomów, a potem dowiedziałam się, że ponad 99 proc. przestrzeni, jaką zajmuje atom, to pustka. Czy wobec tego wszystko jest puste? – zastanawia się nasza Słuchaczka.

– Gdyby w kosmosie panowała idealna próżnia, tak by było, ale kosmos, wbrew pozorom, wcale nie jest pusty – mówi dr Tomasz Rożek. 

– Gdyby w kosmosie panowała idealna próżnia, tak by było, ale kosmos, wbrew pozorom, wcale nie jest pusty – mówi dr Tomasz Rożek. 

– Gdyby w kosmosie panowała idealna próżnia, tak by było, ale kosmos, wbrew pozorom, wcale nie jest pusty – mówi dr Tomasz Rożek. 

– Ktoś może uważać, że dużym plusem wypalania traw jest oszczędność czasu, jednak jedno z zagrożeń to zagrożenie dla samego podpalacza. Wystarczy, że wiatr zmieni kierunek – mówi dr Tomasz Rożek. 

– Ktoś może uważać, że dużym plusem wypalania traw jest oszczędność czasu, jednak jedno z zagrożeń to zagrożenie dla samego podpalacza. Wystarczy, że wiatr zmieni kierunek – mówi dr Tomasz Rożek. 

– Ktoś może uważać, że dużym plusem wypalania traw jest oszczędność czasu, jednak jedno z zagrożeń to zagrożenie dla samego podpalacza. Wystarczy, że wiatr zmieni kierunek – mówi dr Tomasz Rożek. 

– Proces wydobywania ropy przypomina wwiercanie się w ściśniętą gąbkę, nad którą znajduje się nieprzepuszczalna dla ropy warstwa skał. Ropa w tej skalnej gąbce jest pod ciśnieniem – mówi dr Tomasz Rożek. 

– Proces wydobywania ropy przypomina wwiercanie się w ściśniętą gąbkę, nad którą znajduje się nieprzepuszczalna dla ropy warstwa skał. Ropa w tej skalnej gąbce jest pod ciśnieniem – mówi dr Tomasz Rożek.