Description
Wierszyk o niczym
Dziś Was, Kochani, zaskoczę,
I będę szczery, najszczerszy:
Doprawdy, nie wiem o czym,
Ułożyć dla Was wierszyk.
I choć tematów, jak słyszę,
Jest tyle, że nikt nie zliczy,
Ja dzisiaj chyba napiszę,
Wierszyk po prostu… o niczym.
A jak się tak zastanowię,
To przecież świetny jest temat,
By zacząć układać w głowie,
Wierszyk, którego nie ma.
Moment, z tego wynika,
Tak mi się wydawało,
Że miało nie być wierszyka,
A jest go już całkiem niemało.
Lecz sami dobrze to wiecie,
Że choć brzmią tu rymy, aż miło,
Wierszyk o niczym jest przecież,
Więc jakby go w sumie nie było.
Zaraz, co ja wyprawiam?
Miało nie być wierszyka,
A słowo znowu się zjawia,
I wierszyk ciągle nie znika!
O teraz kolejne słowa!
Pchają się tutaj radośnie,
Nowa linijka gotowa,
I wierszyk rośnie i rośnie!
O proszę! I znowu zdanie!
A w nim literek bez liku.
Zaraz coś złego się stanie!
Kończ się już wreszcie, wierszyku!
Złość mnie zaczyna brać dzika,
I opadają mi ręce,
Wierszyk o niczym miał znikać,
A jest go więcej i więcej!
Stop! Słowa kończcie już brykać!
Znad klawiatury dłonie,
Zabieram. Koniec wierszyka!
Koniec wierszyka!! Koniec!!!
Ech, ile się biedny człowiek,
Namęczy, nawścieka, naćwiczy,
Żeby nie mając nic w głowie,
Tak opowiadać o niczym…
Ja po prostu tak już mam,
Że co chwilę krzyczę „Mniam!”
Obserwuję wzrokiem dzikim,
Gdzie się kryją smakołyki.
A gdy dojrzę do jedzenia,
Coś to się w żarłoka zmieniam,
I na talerz szybko kładę:
Trzy śniadanka i obiadek,
Paróweczek stosik wielki,
Żółte śliwki mirabelki,
Ramen, tofu, bułkę z...
Published 10/08/23
Jurka wessała komórka!
To nie żadna plotka czy bzdurka.
Naprawdę, jak bum cyk cyk,
Jurek w komórce znikł.
Nie myślał, że coś się stanie
I palcem tłukł po ekranie,
Lecz nawet nie zdążył „auaaaa”
Krzyknąć. I go wessała.
Wessała komórka, a przecież
Jest tyle rzeczy na świecie,
Które w tym samym...
Published 09/30/23